Dążenie do maksymalnej funkcjonalności i cięcie kosztów to doskonałe powody do tego, żeby starać się o skompletowanie domowych narzędzi tak, żeby do każdego z nich pasowała ta sama bateria.
Wiertarka, wkrętarka, szlifierka kątowa, a nawet piła łańcuchowa do drewna – wszystkie mogą pracować na tym samym akumulatorze. Czy warto więc przepłacać i kupować sprzęt funkcjonujący w różnych systemach? Czołowi producenci przekonują nas, że nie warto. Jak jest w praktyce?
Przede wszystkim warto się zastanowić nad tym, co wpływa na rosnącą popularność samych urządzeń akumulatorowych. Początkowo z takiego sposobu zasilania korzystały głównie urządzenia takie jak wkrętarki czy wiertarki. Obecnie znajdziemy zasilane w ten sposób piły tarczowe czy podkaszarki, które potrzebują całkiem dużo energii do sprawnego funkcjonowania.
Jedną z zalet urządzeń zasilanych akumulatorowo jest to, że nie korzystają z energii pochodzącej z paliw kopalnych. Oczywiście energia elektryczna, którą ładujemy przez podłączenie akumulatora do gniazdka, niekoniecznie musi pochodzić ze źródeł alternatywnych, ale jest to krok w stronę bardziej ekologicznego podejścia do codziennych prac. Dodatkowo nie produkujemy w ten sposób szkodliwych spalin.
Oczywiście wiele elektronarzędzi od dawna jest dostępnych i popularnych w systemie zasilanym energią elektryczną. Chodzi jednak o szlifierki, wiertarki czy podkaszarki wyposażone w długi kabel, który musimy podczas użytkowania mieć podłączony do gniazdka elektrycznego. Wprawdzie można wydłużyć zasięg użytkowania takiego sprzętu dzięki przedłużaczom, ale przecież nie można tego robić w nieskończoność. Chodzi też o samą wygodę: o ile sporadyczne użytkowanie wiertarki z kablem może być całkiem znośne, to używanie podkaszarki zasilanej w ten sposób, gdy w ogrodzie jest wiele nasadzeń, wydaje się być niezwykle uciążliwe.
Powodem popularności elektronarzędzi jest też rosnąca wydajność akumulatorów, których ceny spadają. O ile dawniej były to narzędzia z górnej półki cenowej, o tyle obecnie często stanowią podstawowe rozwiązanie.
Krokiem w kierunku zwiększenia funkcjonalności jest oferta, którą klientom coraz częściej składają producenci elektronarzędzi. Chodzi o całe zestawy narzędzi, gdzie w każdym z nich ma zastosowanie ten sam akumulator. Takie narzędzia nie tylko umożliwiają znacznie bardziej mobilne podejście do pracy i są bardzo wygodne, ale też pozwalają ograniczać wydatki i uporządkować zestaw przyrządów, które mamy w garażu czy warsztacie.
Każdy, kto kupił kiedyś np. wkrętarkę na akumulator i chciał zakupić sobie dodatkową baterię, wie, że to ona stanowi nadspodziewanie dużą część ceny całego zestawu. Stąd też możliwość posiadania jednego akumulatora, który możemy zastosować w różnych urządzeniach, pozwala nam kupić je za niższą cenę. Czy takie rozwiązanie zadowoli każdego? Z pewnością jest idealne dla osób, które korzystają z elektronarzędzi sporadycznie. Rzadko przecież używamy jednocześnie wiertarki, szlifierki i podkaszarki – nawet jeden dobrze naładowany akumulator powinien tu wystarczyć.
Dodatkowo mamy dużą wygodę: nie musimy ładować osobno innego akumulatora do każdego ze sprzętów. Wystarczy, że będziemy posiadać jedną naładowaną baterię, a konieczność skorzystania z któregokolwiek z przyrządów nie będzie nam straszna. Zyskamy też więcej wolnego miejsca w naszej skrzynce narzędziowej. Łatwiej będzie utrzymać porządek w miejscu przechowywania.
Jakie elektronarzędzia możemy zasilać z tylko jednego akumulatora? Wiele zależy od rozwiązań przyjętych w konkretnym systemie. Najczęściej bywają to:
>> Zobacz też: Poziomica laserowa. Jak jej używać?
Niekiedy zdarza się jednak, że warto mieć przynajmniej dwa wymienne akumulatory. Dzieje się tak np. wtedy, gdy na własną rękę wykonujemy remont domu i potrzeba nam więcej niż jedno z narzędzi w tym samym czasie. Podobnie, gdy do wykoszenia mamy stosunkowo duży trawnik i po kilkudziesięciu minutach pracy i wyczerpaniu baterii nie chce nam się czekać na jej naładowanie. Mimo wszystko jednak zakup dwóch akumulatorów do licznych elektronarzędzi to tańsze rozwiązanie niż kolekcjonowanie różnych modeli, które nie tworzą funkcjonalnego systemu.
Prostym rozwiązaniem jest zakup systemu z jednym akumulatorem w ramach oferty konkretnego producenta elektronarzędzi. Niekoniecznie trzeba zresztą kupować je od razu w zestawie – innym wyjściem jest metodyczne kompletowanie tych przyrządów, które są nam potrzebne. Do marek, które oferują takie rozwiązania, należą m.in.: