Wydawać by się mogło, że po wykonaniu jesienią ostatnich prac w ogrodzie nie musimy już nic robić aż do wczesnej wiosny. Okazuje się jednak, że nawet zimą są do wykonania różnego rodzaju zabiegi, o których nie powinniśmy zapominać. Między innymi te związane z roztopami.
Każdy ogrodnik wie, że śnieżna zima pozytywnie wpływa na rośliny w ogrodzie. Zapewnia im dodatkową ochronę przed wysokimi mrozami, okrywając kwiaty, drzewa czy krzewy. Jednak, kiedy śnieg spadł naprawdę obficie, może się okazać, że jego duży ciężar, rozłożony na delikatnych i cienkich gałęziach, może je połamać i zniszczyć. Warto wtedy zrobić po ogrodzie obchód i w miejscach, gdzie jest to konieczne, usunąć część zalegającej pokrywy śnieżnej.
Szczególnie narażone są w tym przypadku drobne gałęzie iglaków i krzewów ozdobnych, zwłaszcza zimozielonych, które mogą się odkształcić i zmienić długo wypracowywaną przez nas formę.
Jeśli mamy do czynienia z obfitymi opadami śniegu, które zalegają na naszym trawniku, musimy pamiętać o jego odśnieżaniu. Najlepiej nadmiar zalegającego puchu umieścić pod drzewami. Kiedy zrobi się cieplej, woda wspaniale zasili je i sprawi, że będą się jeszcze lepiej rozwijać na wiosnę. Nie powinno się dopuścić także do utworzenia twardej skorupy zmarzniętego śniegu i lodu. Jeśli jednak nie udało nam się temu zapobiec, należy podziurawić pokrywę kolcami bądź widłami. Pozwoli to na doprowadzenie tlenu do znajdującej się pod jej powierzchnią trawy. Dzięki temu prostemu zabiegowi unikniemy wielu chorób, które mogłyby w znaczący sposób wpłynąć na wygląd trawnika. Wiosną po roztopach należy dokładnie wygrabić zalegające na trawie liście i wszystkie nagromadzone w ciągu zimy rzeczy.
Zima to także dobra pora na zapewnienie bezpieczeństwa naszym drzewom owocowym. Możemy to zrobić w prosty sposób i pobielić je wapnem, które zapobiega uszkodzeniom pni w słoneczne dni, a także chroni je przed pękaniem spowodowanym dużymi różnicami temperatur. Pierwszy zabieg powinniśmy wykonać w grudniu, a drugi najlepiej już po największych roztopach w lutym bądź na początku marca.
Mamy wtedy pewność, że topniejący śnieg nie zmyje warstwy ochronnej. Drzewa bielimy mlekiem wapiennym, które możemy kupić w sklepach ogrodniczych bądź przygotować je samodzielnie przez zamoczenie 1 kg wapna palonego w 5 litrach wody.
W zimowe dni nie możemy zapominać również o dokarmianiu ptaków. W tym celu wystarczy wywiesić sikorkom kawałek słoniny, a do karmnika wsypać różnego rodzaju nasiona, tj. słonecznik, pestki dyni, zboża, płatki owsiane czy siemię lniane.
Zima to dobra pora na solidne przygotowania do rozpoczęcia sezonu ogrodowego wiosną. To świetny czas na przemyślenie, czy chcemy coś zmienić w ogrodzie lub warzywniku oraz czy wszystkie zastosowane przez nas rozwiązania się sprawdziły. Sklepy ogrodnicze już od lutego mają dostępne w swoim asortymencie zarówno nasiona, cebulki, sadzonki, jak i nawozy bądź sprzęt ogrodniczy. Zaplanujmy rozmieszczenie rabat i grządek, tak by wiosną, kiedy prace ruszą, nie tracić na to cennego czasu. Zastanówmy się, jakie nasiona będziemy potrzebować, bo w trakcie sezonu może się okazać, że najbardziej interesujących nas gatunków czy rodzajów roślin już nie kupimy.
Zdj. główne: Greg Rosenke/unsplash.com