Chyba każdemu zdarzyło się kiedyś malować ściany lub sufit. Niestety, ale nie każdy dobrze wspomina efekty. Dlaczego? Okazuje się, że ta z pozoru prosta czynność sprzyja popełnianiu błędów. Niektórzy nie dbają o dobrą jakość podłoża, inni w niewłaściwy sposób wykonują ruchy ręką. Oto 7 grzechów głównych podczas malowania, na które warto zwrócić uwagę. Czy też popełniasz te błędy?
Podstawowym zarzutem, który można postawić wielu osobom biorącym się za malowanie ściany lub sufitu w domu, jest niewłaściwe przygotowanie powierzchni. Co robimy źle?
Ściana lub sufit przed nałożeniem nowej warstwy musi mieć stabilną powierzchnię nośną. Nie możemy malować spękanej lub łuszczącej się warstwy, licząc na to, że nowa ją przykryje i zaoszczędzimy czasu. Wcześniej czy później spotka nas rozczarowanie w postaci odpadających płatów starego i nowego pokrycia.
Przede wszystkim należy stosować się do zaleceń producenta, które zostały zawarte na etykiecie. To tam powinny znaleźć się wskazówki odnośnie czasu, jaki potrzebny jest na wyschnięcie pierwszej warstwy farby, by można było nałożyć kolejną. Pamiętajmy jednak, że mowa jest tam o przeciętnych warunkach, od których te w malowanym przez nas pomieszczeniu mogą odbiegać. Nie należy jednak nigdy malować jeszcze wilgotnej powierzchni, bo zmniejsza to przyczepność i może prowadzić do łuszczenia się powłoki.
Gruntowanie ścian przed pomalowaniem praktycznie zawsze jest odpowiednim rozwiązaniem. Chodzi o to, żeby wyrównać chłonność powierzchni. Podłoże będzie też wzmocnione i farba zyska lepszą przyczepność. Nade wszystko nie wystąpią przebarwienia i plamy.
Błędy możemy popełniać też przez chaotyczne ruchy ręką. Zwłaszcza wtedy, gdy używamy pędzla, mamy tendencję do przypadkowych pociągnięć, co nie powinno się zdarzyć. Najlepiej jest malować ścianę pionowymi pasami i robić to w jednym kierunku. Dodatkowo powinno pamiętać się o tym, żeby nie kończyć malowania przed okryciem farbą całej ściany. Malując wałkiem, należy unikać przesadnie mocnego dociskania wałka do powierzchni ściany.
Niektóre farby można rozcieńczać, ale proporcje musimy zawsze odczytywać z etykiety. Nie wolno ponad miarę dodawać do nich wody, bo wówczas mogą niedostatecznie kryć malowaną powierzchnię.
Domyślnie używamy oczywiście do malowania pomieszczenia farby tego samego producenta w jednym kolorze. Zawartość poszczególnych puszek preparatu powinna być taka sama. W praktyce okazuje się jednak, że pomiędzy pojemnikami farby z różnych serii mogą zachodzić różnice. Z tego powodu lepiej nie łączyć ich na jednej powierzchni.
>> Zobacz też: Tapetowanie. Jak samodzielnie położyć tapetę?
Jakość pędzli i wałków odbije się na ostatecznym efekcie malowania ścian i sufitu. Chodzi np. o zostawianie na ścianie pozostałości włosia. Problemem może być też zbyt mocno trzymająca taśma malarska, która przyczyni się do odpadnięcia kawałka farby.
Zakup słabej jakości farby prawdopodobnie będzie się wiązał ze zwiększeniem liczby warstw koniecznych do pomalowania danej powierzchni. Nadłożymy przy tym pracy. W niektórych pomieszczeniach, choćby tych narażonych na wilgoć, wybieramy farby nieco bardziej specjalistyczne lub dodajemy specjalne preparaty przeciwko grzybom.
Chodzi przede wszystkim o temperaturę i wilgoć. Należy w tych aspektach iść za wskazaniami producenta, który podaje zakres warunków odpowiednich do używania danego preparatu. Przyjmuje się, że najlepiej gdyby podczas malowania w pomieszczeniu była temperatura pomiędzy 18℃ a 25℃. W środku nie powinno być wilgoci, ale nie może też być zbyt sucho, bo to zbyt mocno przyspieszy wysychanie farby.