W nowoczesnych mieszkaniach ciężko uświadczyć prawdziwego parkietu lub podłogi z naturalnych desek – panele są bowiem tańsze, a według wielu, również łatwiejsze w montażu. A jak wygląda on krok po kroku?
Jedną z zalet paneli jest możliwość ich samodzielnego zamontowania. Wymienia się ją zaraz obok niskiej ceny, łatwości w utrzymaniu czystości, dużej różnorodności kolorystyki i wzorów, a także wysokiej odporności. Aby Twoja podłoga wyglądała perfekcyjnie, nie potrzebujesz profesjonalnej ekipy lub drogiego sprzętu – wystarczy chęć i wprawna dłoń!
Jak dobrać panele i sposób ich montażu?
Panele cieszą się na rynku wykończeniowym dużą popularnością. Mogą imitować dowolne materiały – takie jak naturalne drewno czy beton – jednak ich montaż jest dużo łatwiejszy, gdyż zazwyczaj poszczególnych elementów nie przytwierdza się do podłoża za pomocą kleju lub gwoździ (jest to tzw. podłoga pływająca). W marketach budowlanych dostępna jest szeroka gama paneli, różniących się między sobą parametrami – takimi jak grubość, odporność na wilgotność, poziom nabłyszczenia.
Kiedy wybierzesz już swoje wymarzone panele, pamiętaj o ich odpowiednim przygotowaniu. Muszą one zaaklimatyzować się w pomieszczeniu. Nie wyciągaj ich z oryginalnego opakowania, po prostu pozostaw je na 48 godzin w miejscu, w którym będą później montowane. Dzięki temu dostosują się do warunków w danym pokoju. Koniecznie sprawdź, czy temperatura przekracza 18 stopni, a wilgotność jest niższa niż 70% – są to warunki konieczne, aby móc rozpocząć montaż.
Pozostaje również kwestia odpowiedniego ułożenia desek. Zazwyczaj montuje się panele równolegle do okna, aby padające światło pokrywało się z łączonymi krawędziami i ukrywało je. Jednak jeśli chcesz wydłużyć optycznie pomieszczenie, np. korytarz, zaleca się montowanie paneli prostopadle do źródła światła.
Przed montażem, czyli kilka słów o przygotowaniu gruntu
Równie istotne, co sam montaż, jest przygotowanie gruntu pod panele. Montuje się je, gdy wszystkie prace wykończeniowe są zamknięte – ściany i sufit pomalowane, a podłogi przykryte wylewką. Należy upewnić się, że podłoże jest równe, a wilgotność wylewki lub betonu nie przekracza 3%. Przed rozpoczęciem montażu paneli warto także dokładnie odkurzyć – kurz, zanieczyszczenia i piasek mogą zmniejszyć odporność podłogi, a nawet powodować jej wybrzuszenia i rozchodzenie się klepek.
Tuż przed zamontowaniem paneli, podłogę wyłóż szczelnie folią paroizolacyjną, która będzie chronić klepki przed nadmierną wilgocią. Kolejne pasma nakładaj tak, by nachodziły na siebie brzegami o szerokości przynajmniej 10 cm, a przy łączeniach podłogi i ściany zastosuj nadwyżkę materiału – zewnętrzne brzegi folii wywiń na ścianę. Bezpośrednio na folię nałóż warstwę izolacji akustycznej. W zależności od preferencji, może to być np. korek lub filc.
Montaż – nie taki straszny, jak go malują
Podczas montowania paneli niezwykle istotne jest pozostawienie szczelin dylatacyjnych o szerokości 1–1,5 cm. Są to specjalne otwory pozostawione pomiędzy układanymi panelami a ścianą, dzięki którym pracująca podłoga ma szansę rozchodzić się na boki, a nie uwypuklać i wybrzuszać, powodując nieestetyczne nierówności. Szczeliny dylatacyjne powstają przy pomocy ułożonych między klepkami a ścianą rozpórek.
Pierwszy rząd rozpoczyna się w lewym tylnym rogu pomieszczenia. Pamiętając, aby układać klepki zgodnie z opisanymi wcześniej wytycznymi (najczęściej równolegle do okna), rozpocznij montowanie podłogi. W pierwszym rzędzie konieczne jest wycięcie piłą pióra lub wpustu paneli, aby tworzyły one spójną całość przy ścianie.
>> Zobacz też: Szlachetna podstawa – dębowa podłoga
Poszczególne klepki łączysz ze sobą krótszymi bokami – umieść pióro jednego panelu we wpuście poprzedniego, ułożonego już na podłodze, i opuść go. Ostatni element w rzędzie należy zazwyczaj dociąć. W tym celu możesz wykorzystać np. gilotynę do cięcia paneli podłogowych. Pamiętaj, by ostatni element w rzędzie nie miał mniej niż 40 cm, a kolejny rząd rozpocząć od reszty dociętej klepki.
Kolejne rzędy układasz w pasma, a dopiero później dopasowujesz je do elementów już ułożonych i dobijasz za pomocą drewnianego klocka i młotka.